czwartek, października 16, 2003

Christian's stoned (3) w buraczkach

Dziś byłem w Ystad i poznawałem program współpracy czterech regionów Bałtyku. Pani przekonywała mnie, że mają one wiele wspólnego, szczególnie historię. Bo i Skania, i Rugia, i Bornholm, i Świnoujście przechodziły przez podobne zawieruchy, były choćby przez chwilę rządzone przez Szwedów, mają podobną architekturę i takie tam. Trochę zwolniła, jak zapytałem, gdzie podczas tych kilkuset lat „wspólnej historii“ byli Polacy. Bo na pewno nie w Świnoujściu.

Widziałem Bornholm! Przez morze. Mały. Na reklamach był większy. Widać ma tego samego speca od marketingu, co McDonald's.

Fascynujący jest ten język szwedzki. Nie mają zahamowań. Właśnie facet obok trzy razy pod rząd w jednym zdaniu powiedział „sex“, musiało obudzić się we mnie zwierzę, więc piszę, żeby rozładować napięcie.

Usiadłem, pięta zaczęła mnie boleć i ciężko było sięgnąć klawiatury.

Oglądam „Sex w wielkim mieście“ w szwedzkiej telewizji. Wiem, co będzie u nas za kilka tygodni, ale zapewne nigdy się nie dowiem, jak do tego doszło. Takie już życie człowieka, który wyprzedził swoje czasy.

To by było na tyle, cześć!
(o właśnie - o tym mówiłem)


Widzieliście mecz w sobotę? Wciąż nie mogę uwierzyć, że tak przegraliśmy. Pierwszy raz od sześciu lat i to nie do wiary, z jakimi burakami (nawet flagę mają buraczaną). To był dzień na opak, skoro nawet Polska wygrała swój mecz. Ale kogo to interesuje. Kiedy Szwedzi przez całe stulecia budowali wspólną Europę, ganiając się z Niemcami po Wolinie, Polacy ćwiczyli swe narodowe rzemiosło, kradnąc Ukraińcom Zaporoż(c)e.

Mój szef przyznał, że mają tu oficjalny zakaz brania samochodów w podróże służbowe do Polski. Do Czech i Słowacji mogą, ale jeżeli już muszą koniecznie jechać przez Polskę, to tylko „drive thru“! Widocznie im także doradza ktoś z McDonald's.

Ten sam problem miał mój szef z Niemiec. Kiedy okazało się, że przy Urzędzie Marszałkowskim w Szczecinie nie ma strzeżonego parkingu, nie mógł wziąć ładnego samochodu marki Ludowóz, który land Brandenburgii ma w leasingu. Na szczęście garaż mojej Mamy był pusty i udało się uzyskać zezwolenie na wzięcie samochodu do Polski.

Niestety, podczas gdy Ludowóz spokojnie stał w garażu, Nikita nie odbierał telefonu. Widać, odbijał Zaporożce.

¤ ¤ ¤
Dodatek:
ze słownika obsługiwacza szwedzkiego komputera (3,5)
„3,5-tumsdiskett“
¤ ¤ ¤

Michal Borun, Praktikant, Kristianstad - Region Skåne